Mieszkam przy tej samej ulicy już chyba ze trzy lata. Wprowadziłam się tutaj w momencie, kiedy skończyłam studia. Musiałam wynieść się z akademika i wtedy znalazło się bardzo przytulne mieszkanie, w którym postanowiłam zamieszkać.

Wrocławskie projekty budynków i przystojny architekt

Nie zwracałam jednak dotąd szczególnej uwagi na to, jak wygląda otoczenie. Mało czasu spędzałam w przestrzeni nieopodal tego budynku, w którym znajdowało się najmowane przeze mnie mieszkanie. Przychodziłam bowiem tu głównie spać, a pozostałe godziny spędzałam w pracy i na mieście. Nie miałam ochoty odczuwać samotności w czterech ścianach. Dopiero po trzech latach od wprowadzenia dostrzegłam biuro projektów, które mieści się z dziesięć numerów dalej od nieruchomości, w której mieszkam. Zainteresowało mnie, ponieważ spojrzałam w jedno z okien na pierwszym piętrze, w którym jakiś młody pan rysował coś na papierze. Należałoby może właściwie powiedzieć, że kreślił liniałem. Nie widziałam dokładnie, co tam tworzył, ale musiały to być nowoczesne projekty budynków wrocław. Widziałam tylko tego mężczyznę i jego ruchy linijką. Był to przystojny człowiek i bardzo chciałam, żeby mnie zauważył. Tak się stało. Wyczuł mój wzrok i spojrzał w dół na chodnik po drugiej stronie ulicy. Długo mi się przyglądał. Odtąd przechodziłam tamtędy dość często, żeby może przypadkiem natknąć się na tego człowieka.

Sądziłam, że zajmuje go projektowanie biurowców, a tymczasem okazało się, że tym razem tworzy raczej jakieś osiedle mieszkaniowe. Spotkaliśmy się przypadkiem w pobliskim sklepie. Ciąg dalszy tej historii niech będzie tajemnicą.